Od dłuższego czasu nie dzieje się nic, co wskazywałoby na ciąg dalszy.
Marta nie otrzymuje żadnych informacji od Krzysztofa.
To oczekiwanie staje się nie do zniesienia.
Znów chciałaby się zagubić w uległości.
Krzysztof już nie jest jej podwładnym. Już nie ma zależności. Już może chcieć, żądać, kazać ...brać.
Niespodziewanie po tygodniu przychodzi mail.
-Marto, mam w stosunku do Ciebie pewne życzenie.
- Chcę, abyś oczekiwała na mnie w samej bieliźnie.Dodatkowo na nogach masz mieć czarne pończochy i czerwone szpilki.
- Nie wiem jeszcze, kiedy będę miał ochotę spotkać się z Tobą, ale bądź gotowa w każdej chwili.
- Co za tupet, chce mnie rozebrać!
- Nie jestem pierwszą lepszą dziwką z ulicy!
- Wstydzę się, ale jednocześnie chciałabym stanąć przed nim naga i bezbronna.
Marta wbrew sobie odpowiedziała - Tak Krzysztofie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie możesz umieszczać w komentarzach odnośników do stron www.