- Zajrzę do gabinetu Marty, dawno tam nie byłem.
Krótki mail - Marto za dziesięć minut będę w Twoim gabinecie.
Odpowiedź - Tak.
- Wiedziałem, że tak odpowie..
- Proszę - słychać odpowiedź na pukanie do drzwi.
- Witaj Marto.
- Cieszę się, że Cię widzę, Krzysztofie - co za zmiana, czyżby naprawdę się cieszyła?
- Mam dla Ciebie prezent. Przeczytaj tę książkę dokładnie.
Marta spojrzała na okładkę - "120 dni Sodomy czyli szkoła libertynizmu".
- O czym to jest?
- Przeczytaj. Po prostu.
- Dam znać, kiedy będę miał chęć Cię zobaczyć.
Krzysztof na odchodnem rzucił - Słyszałem, że masz domek na działce. Wyszedł nie czekając na odpowiedź.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie możesz umieszczać w komentarzach odnośników do stron www.